Rozdział II
Po wyjściu siostry myślałam, co mam zrobić, szukałam jakiejś rzeczy obronnej, lecz niestety moje starania jak dopóki niczego nie dowiodły. Byłam zła na siostrę, że teraz zamiast bawić się muszę szukać rzeczy, która obroni mnie przed jej tym zdaniem „Licz się ze słowami”.

wtem poczułam coś bardzo lepkiego! Szybko dobiegłam do swojego pokoju sprawdzić to. Okazało się, że w kieszeni szminka otworzyła się i ufarbowała mi kieszeń. Od razu byłam wesoła, że od dziś będę miała czerwoną kieszeń, a rzeczy które włożę też czerwienieją. A potem rozweseliła mnie jeszcze lepsza myśl.
Wiem jak zemścić się na Dominice! Mogę położyć ten błyszczyk po jej poduchę! Przecież nie będzie to bardzo złe, ponieważ to jest super zabawa, myślę, że może się nawet ucieszy z takiego kawału…
Całe szczęście, że jeszcze nie wróciła. Pobiegłam do jej pokoju i położyłam, tam gdzie musiałam. Chciałam wyjść a tu raptownie odpadła klamka. Przestraszyłam się. Byłam bardzo zła na Milenę po raz drugi w ten sam dzień. Ponieważ ma tak bardzo rozwalający się pokój. Najgorsze jest to, że zatrzasnęłam się w jej pokoju i nie mam planu ucieczki. Zaczęłam bić aby otworzyła mi drzwi mama z drugiej strony, ale potem przypomniałam, że poszła na zakupy!

-Halo? Proszę połączyć z strażakami. – po chwili – Halo? Na ulicę Beervolen 63.
- O co chodzi? – jacy ci strażacy są czepliwi. Nie mogli po prostu przyjechać?
- Zatrzasnęłam się w cudzym pokoju, w domu ktoś jest. Ale nie chcą mi otworzyć! – mówiłam wszystko zgodnie z prawdą
- A co tu robisz? – no nie znowu te zadawanie pytań!
- Przyszłam do znajomej – tak od teraz nazywam siostrę – a tu masz!
- Dobrze z parę minut będziemy, a pani się nigdzie nie rusza! – przytaknęłam i odłożyłam słuchawkę. A w tej samej chwili usłyszałam jak do pokoju wchodzi siostra…
Co będzie dalej? Jak się wytłumaczą się strażakom? Ile będzie kosztowała ta jej zabawa?
Co będzie dalej? Jak się wytłumaczą się strażakom? Ile będzie kosztowała ta jej zabawa?
omG!!! Niezle...
OdpowiedzUsuń